wtorek, 30 kwietnia 2013

Gimnazjum w Twardorzeczce

Gimnazjum im. Jana Pawła II w Twardorzeczce
adres: 34-324 Lipowa
tel. (33) 867 12 52
strona kliknij





Dyrektor szkoły: mgr Piotr Tlałka








 PATRON

Do nadania imienia, szkoła przygotowywała się od kwietnia 2002 roku. Wśród uczniów przeprowadzane zostały sondaże i lekcje wychowawcze na temat autorytetów. 14 kwietnia 2003 roku 50-osobowa reprezentacja młodzieży, nauczycieli, rodziców oraz przedstawiciele władz samorządowych pod duchową opieką katechetów wyruszyli na czterodniową pielgrzymkę do Rzymu, na spotkanie z wybranym przez uczniów przyszłym patronem szkoły – Papieżem Janem Pawłem II.

 




 16 października 2003 roku, w 25 rocznicę pontyfikatu Ojca Świętego,  odbyła się wyjątkowa uroczystość  – nadanie szkole imienia Jana Pawła II.










HISTORIA


Gimnazjum w Twardorzeczce to stosunkowo młoda szkoła.  Została powołana do życia  20 maja 1999 r.,  kiedy to wydano AKT ZAŁOŻYCIELSKI SZKOŁY PUBLICZNEJ. W swoim zasięgu gimnazjum obejmowała miejscowości  Lipowa, Leśna, Twardorzeczka, Słotwina, Sienna, Ostre. Na stanowisko dyrektora szkoły został wybrany pan Piotr Tlałka, który władzę sprawuje do dziś.
Uroczysta inauguracja roku szkolnego 1999/2000 odbyła się 1 września 1999 r. w sali OSP w Lipowej.




W październiku 1999 r. rozpoczęła się budowa GIMNAZJUM W TWARDORZECZCE - wykopano i zalano ławy fundamentowe.
 Dnia 2.09.2000r. podczas mszy świętej w kaplicy w Ostrem   ks Bp Tadeusz Rakoczy poświęcił kamień węgielny pod budowę nowej szkoły.


 
  
Od października 2000 r. do kwietnia 2001r trwały prace murarskie przy budowie nowego budynku szkoły. Do czerwca położono dach, zamykając tym samym budynek w stanie surowym. Od lipca  do września wykonano instalację wodno-kanalizacyjną i elektryczną oraz prowadzono roboty wykończeniowe wewnątrz budynku - wylewki, tynki gipsowe, płytki posadzkowe, malowanie ścian, wykładziny.
W październiku 2001 r. uczniowie rozpoczęli naukę w nowym budynku gimnazjum.

 W wakacje 2002 r. wykonano elewację zewnętrzną budynku, położono pokrycie dachowe oraz pomalowano wnętrze szkoły.




We wrześniu 2000 r. wylano płytę asfaltową boiska sportowego. Od marca 2001 r do maja 2002 r. trwały prace przy budowie  kompleksu sportowego. 


Na zewnątrz znajduje się boisko do piłki ręcznej o wymiarach 40m na 20 m, bieżnia lekkoatletyczna o długości 55m, rzutnia do pchnięcia kulą, skocznia w dal.

 Od 15 października 2002 r. ruszyły prace przy budowie hali gimnastycznej.
Uroczystość otwarcia i poświecenia hali odbyła się  w rocznicę nadania szkole imienia Jana Pawła II – 16 października 2004 roku.

Uczniowie mają do dyspozycji halę sportową o wymiarach 36m na 24m, małą salkę gimnastyczną o wymiarach 12m na 12m, małą siłownię .



W dniu 12.IV. 2006r. w  gimnazjum nastąpiło uroczyste otwarcie małego szkolnego stacjonarnego obserwatorium astronomicznego. 

 Tworzy je kopuła  o średnicy 2,2 m, wyposażona w teleskop  z możliwością podłączenia do kamery cyfrowej.

Rok szkolny 2008/2009 był rokiem szczególnym dla gimnazjum. W maju minęło 10 lat od podpisania aktu założycielskiego Gimnazjum. W czerwcu 2009 roku opuści szkołę 1000 absolwent, kolejne okrągłe rocznice to w październiku 5 rocznica nadania szkole imienia Jana Pawła II i 30 rocznica Pontyfikatu naszego Patrona.
W kwietniu, tego samego roku upłynął  również 10 rok od momentu powołania Piotra Tlałki na stanowisko dyrektora szkoły.


SZKOŁA PRZYJAZNA UCZNIOM
   




Szkoła jest monitorowana całodobowo trzydziestoma kamerami wewnętrznymi i pięcioma kamerami zewnętrznymi zarządzanymi komputerowo.










   Uczniowie mają do dyspozycji dwie wyposażone klasopracownie językowe, klasopracownie chemiczną, biologiczną, geograficzną, fizyczną, dwie klasopracownie historyczne, cztery polonistyczne, i cztery matematyczne, informatyczną wyposażoną w piętnaście stanowisk, jedną do zajęć z muzyki i plastyki oraz świetlicę szkolną i zamykane szafki.
W siedmiu salach lekcyjnych znajduje się sprzęt audiowizualny, w dwóch komputery, a w jednej z sal są wystawione eksponaty izby regionalnej.
  



Oprócz zajęć dodatkowych młodzież może działać w spółdzielni uczniowskiej prowadzącej sklepik szkolny i w samorządzie uczniowskim, Klubie Wolontariusza i Kabarecie Szkolnym.




 



W szkole działa filia Gminnej Biblioteki Publicznej.



 
 

  
 Tradycyjnie w szkole odbywają się konkursy poświęcone twórczości Patrona Jana Pawła II i jego postaci. W rocznicę urodzin Ojca Świętego i nadania szkole imienia odbywają się uroczyste apele. W rocznicę śmierci Papieża organizowane są msze święte i droga krzyżowa na Matyskę.




   
Gimnazjum uczestniczy w wielu projektach unijnych, na przykład od lutego 2009 roku realizowany jest projekt finansowany ze środków Unii Europejskiej „Edukacja – sposób na przyszłość”, uczniowie mogą nieodpłatnie korzystać z różnorodnych form zajęć. Dodatkowym bardzo istotnym elementem programu jest wdrożenie „Dziennika elektronicznego”, który od 01.09.2009 zastępuje tradycyjny papierowy dziennik. Narzędzie to podnosi jakość pracy szkoły, a rodzice mają pełną kontrolę nad procesem dydaktycznym swoich dzieci.



Uczniowie  gimnazjum osiągają coraz lepsze wyniki w nauce. Średnie wyników egzaminu gimnazjalnego są dużo wyższe w stosunku do średnich powiatu, województwa i kraju.





 
 






Uczniowie również odnoszą liczne sukcesy w konkursach i zawodach sportowych.

 

Gimnazjum może pochwalić się Certyfikatem Śląskiej Szkoły jakości przyznawany przez Śląskie Kuratorium Oświaty.

  




Więcej zdjęć szkoły



 * na podstawie informacji  ze strony Gimnazjum w Twardorzeczce klik


niedziela, 28 kwietnia 2013

Leśnianka

 


Tereny w gminie Lipowa są niezwykłe. Pokazujemy je Wam przy każdej okazji ... 
Tym razem kolejna seria ...  Potok Leśnianka, dzięki braku ingerencji człowieka zachował swój naturalny urok.  Dużym urozmaiceniem  na tym terenie są osuwiska skalne, wynikające z przemieszczania się mas skalnych i zwietrzelinowych na stokach fliszo­wych.
 


Filmik kliknij

Czy musimy wycinać drzewa ???


Kiedy podczas kolejnej wyprawy do lasu zamiast starych, dobrze nam znanych sosen lub buków zobaczymy tylko pniaki, połamane gałęzie i ślady wielkich opon,odczuwamy smutek i żal. Często taki widok budzi złe emocje i bunt, wywołuje poczucie krzywdy i pretensje do leśników. Jak można niszczyć taki piękny las? Dlaczego nikt go nie ochronił przed siekierą, piłą i wielkimi maszynami?

 

Każdy z nas jest w jakiś sposób wrażliwy na  piękno i tak właśnie reaguje, ale jak informuje pan Jarek Szałata, leśnik z 28 letnim stażem, wycinanie drzew jest koniecznością oraz normalnym zabiegiem w lasach gospodarczych.


Człowiek już wiele lat temu podporządkował sobie świat przyrody i korzysta z niego pod kątem swoich potrzeb. Lasy gospodarcze są tak zarządzane, aby oprócz spełniania wielu innych funkcji, dostarczały ludziom bardzo potrzebnego drewna. To kompromis pomiędzy odwiecznymi prawami natury, a naszymi, ludzkimi potrzebami.

Pomimo tego, że korzystamy z naszych lasów zamieniając drzewa w drewno i sporo w nich wycinamy, pan Jarek zapewnia, że nie ma powodów do obaw. 
 
W polskich lasach wycina się co roku około 55 procent przyrostu rocznego. W innych krajach Europy wycina się 70-80 procent tego, co rocznie przyrasta. Lasów w Polsce wciąż przybywa, a pozyskanie drewna to zabieg konieczny i niezbędny dla hodowli lasu oraz jego nieustannego trwania.


 





Drewno jest potrzebne nam wszystkim i ma ponad 30 tysięcy zastosowań. 
 

 






Pan Jarek przekonuje, że użytkowanie lasu polegające na pozyskiwaniu drewna to naprawdę nie jest nic złego. Las właśnie tak służy ludziom. Oprócz tego, ze dostarcza cennych pożytków, staje się bardziej dostępny, oczywiście wyłączając moment prowadzenia niebezpiecznych prac leśnych.
W Polsce są tysiące hektarów lasów, gdzie nie wycina się drzew. Parki narodowe, rezerwaty, itd. 

  Zauważyliście, że takie lasy są zwykle bardzo nieprzyjazne i wręcz nieprzydatne człowiekowi?

Gęsty podszyt i podrost, powalone pnie, duża ilość gałęzi nie sprzyja turystycznemu czy rekreacyjnemu korzystaniu z tego lasu. Zwykle nie można tam zbierać jagód czy grzybów, a najczęściej w ogóle nie ma tam wstępu dla człowieka. 

A przecież las ma służyć ludziom. Stąd ze zdumieniem możemy zauważyć, że lasy kształtowane przez leśników poprzez wycinanie drzew są dla nas bardziej atrakcyjne.

Wycinanie drzew w lesie budzi wiele emocji i jest sprawą kontrowersyjną. Każdy z nas ma własny pogląd.
 Jednak pamiętajmy, że leśnicy kierują się tą sentencją i wiedzą wynikającą z doświadczeń pokoleń ludzi lasu. Gospodarzą w lesie i korzystają w naszym imieniu z jego darów podobnie jak rolnik na polu, czy każdy z nas … w przydomowym ogródku. Różnica polega tylko na wielkości uprawianych roślin i okresie produkcji, który w ogródku trwa kilka miesięcy, a w lesie kilkadziesiąt, a nawet kilkaset lat.

 Każdy gatunek drzewa ma różny, określony przez leśników wiek rębności. Jest to taki wiek, kiedy drzewo osiągnęło apogeum swojej dojrzałości, zakończyło swój przyrost, ale nie rozpoczęły się jeszcze istotne procesy destrukcyjne. Sosna może dożyć nawet do 350 lat, ale jej wiek rębności to zwykle 85-95 lat. Podobnie jest z bukiem, którego wiek rębności to najczęściej około 120 lat. Wiąże się to z jakością drewna starych drzew, ale także z ich siłami witalnymi koniecznymi do wydania potomstwa. 

Bo stare drzewo jak stary człowiek- choruje, niedomaga i nie może żyć tak długo jak chce. Wewnątrz pięknego na pozór pnia rozwijają się choroby, pojawiają szkodniki owadzie i postępuje destrukcja cennego drewna.


  Dlaczego nie korzystać z owoców pracy pokoleń ludzi, którzy dbali o las, skoro drewno jest tak wszystkim potrzebne? Byłoby nieracjonalne dopuścić do zmarnowania ogromnych mas drewna. Dlatego wszelkie sprawy związane z pozyskaniem drewna są szczegółowo uregulowane zasadami gospodarki leśnej. Rozpoczynając pozyskanie drewna na zrębie należy je tak wykonać, aby w przeciągu 5 lat powstała tam nowa uprawa.

 Tak jak my, choć kochamy życie,  musimy pamiętać, że przychodzi jego kres, tak i drzewa nie mogą żyć wiecznie. Pan Jarek zapewnia, że to szczególnie leśnikowi, który dbał o drzewa i pielęgnował je latami, robi się smutno, gdy widzi rzędy powalonych pni.  

Jednak już za chwilę pojawiają się tam rzędy zielonych sadzonek,a życie drzew i ludzi toczy się dalej ...  


W Beskidach wycinane są świerki, które zaatakowane zostały przez kornika drukarza. Szkodnika, który niszczy te piękne drzewa. Jednak beskidzcy leśnicy starają się jak najszybciej odbudować wycięte miejsca. W Szkółce Leśnej w Dolinie Zimnika "produkowane" są sadzonki, do odbudowy tutejszych drzewostanów: klik , kliknij.
Tej wiosny 120 tys. buków znalazło się w swoim naturalnym środowisku :))


 
* na podstawie tekstu pana Jarka Szałata, leśniczego z 28- letnim stażem  klik

sobota, 27 kwietnia 2013

Coraz piękniej ....




W naszej gminie robi się coraz piękniej .... Ogródki,  do tej pory smutne i szare, przeistaczają się w kolorowe, wręcz baśniowe, jak za dotknięciem magicznej różdżki .... Zresztą sami zobaczcie .... 









Wybraliśmy dla Was kilka zdjęć z ogrodów naszych mieszkańców ... Ślicznie, prawda ???



 Miłego weekendu Kochani i dziękujemy za komentarze, polubienia na Facebooku, dołączenie do grona znajomych na NK oraz wszystkie maile :))
 Obiecujemy, że na każdy odpowiemy !!!
Pozdrawiamy gorąco :))

Kościół św. Bartlomieja

  Kościół p.w. św. Bartłomieja w Lipowej

adres: Lipowa 8, 34-324 Lipowa
strona: kliknij
 
 Proboszcz parafii: 
ks. Jan Kudłacik








Msze święte:
w tygodniu:  6.30 i 17.30
w niedzielę i święta:  7.30, 9.30, 11.30, 17.30 




PATRON
Święty Bartłomiej 
Był jednym z 12 apostołów, którego imię pochodzi z języka grecko-aramejskiego bar-Tholomaios. W Ewangelii występuje jako Natanael.
Niektórzy pisarze twierdzą, że św. Bartłomiej udał się m.in. do Armenii z zamiarem nawrócenia brata ówczesnego tam króla . Za ten czyn król Astyages nakazał go uwięzić. Nieugięty apostoł z tego powodu miał zginąć przez ukrzyżowanie oraz odarcie ze skóry.
Święty Bartłomiej jest patronem rzemieślników, szczególnie rzeźników.
Dzień św. Bartłomieja przypada na 24 sierpnia.
    
Historia
Kościół w Lipowej powstał około 1350 roku, czyli dzieje tej parafii sięgają XIV wieku.  Podobno kościół miał stać dużo wyżej, jednak kiedy zaczęto zbierać materiały na budowę, drzewa, które przywieźli budowlańcy, sturlały się. Mieszkańcy stwierdzili, że to znak,  takie zrządzenie Boskie i zdecydowali, że właśnie w tym miejscu wybudują kościół. 



W Lipowej przez prawie 300 lat była samodzielna parafia. 
Jednak ze względu na  małą liczbę mieszkańców, nie było pieniędzy na jej utrzymanie.
 Dlatego parafia w Lipowej wraz z Cięciną została przyłączona do Radziechów. 




Kilkanaście razy w roku były organizowane msze w kościele w Lipowej dla osób starszych i chorych.

Wszystko się zmieniło, gdy żona Zygmunta III, królowa Konstancja wykupiła Żywiecczyznę od Mikołaja Komorowskiego. Zrobiła wszystko, aby poprawiła się sytuacja starych parafii, w tym właśnie w Lipowej. Było to w roku 1628, a w 1732 roku były już msze i w Lipowej i w Cięcinie, tylko odprawiane na przemian. 


W połowie XVIII wieku kościół w Lipowej był cały drewniany, ściany były zabezpieczone gontem, takim samym jak na dachu. Do kościoła prowadziły drzwi z dwóch stron. W kościele były trzy ołtarze, ściany były pomalowane, podłoga była nierówna z kamienia, a  ciemna ambona ozdobiona postaciami Ewangelistów i Jezusa. Przy kościele były także dwa cmentarze.

 O to aby parafia w Lipowej była samodzielna długo walczono, pisano pisma z prośbami, a nawet trwały sprawy w sądzie . W końcu drugiej połowie XIX wieku była oficjalna zgoda i kościołem zatroszczył się ksiądz Józef Rusin. Dzięki niemu połączono przestrzeń nad wieżą z nawą kościoła, założono okna, ściany wymalowano, a część pokryto tapetą. Zmieniono też drzwi na większe, zamontowano ławki, odnowiono ołtarz i powstały dwa nowe. Zakupiono również nowy sprzęt liturgiczny i organy. Dużo zasługi mieli też mieszkańcy, którzy ofiarowali coraz więcej pieniędzy na kościół.


Dobrym proboszczem okazał się także ksiądz Władysław Dobrzański, który troszczył się o sprawy świątyni, zwrócił się o również o wybudowanie nowego kościoła. Po wielu latach zdecydowano, że nowy kościół może powstać na miejscu starego. I tak rozpoczęła się budowa kościoła murowanego.
Było to w 1894 roku. 


Nowy kościół był budowany wokół starego tak, że podczas usuwania starego powstawał nowy. Powstała także plebania i duża zakrystia. Ówczesny proboszcz kazał wykonać dwa dzwony, które połączone były z trzecim, starym. Niestety, dzwony zostały zabrane w czasie I-szej wojny światowej przez władze austriackie. Nowy  kościół miał charakter neogotycki, tabernakulum było drewniane z pancerną kasetą zamykaną na klucz. Podobnie chrzcielnica była drewniana i zamykana na klucz. Meble kościelne zostały wykonane z drzewa dębowego w stylu gotyckim. 

 


 Kolejny proboszcz nazywał się Ferdynand Sznajdrowicz i w znanej odlewni dzwonów i metali zamówił dzwon z najlepszych materiałów. Również za jego panowania powstały piękne witraże w oknach. 

  
Kościół w Lipowej miał wielu proboszczów i każdy z nich starał się, aby coś się działo. Jednak ks. Sznajdrowicz dbał również o oświatę i kulturę narodową tutejszej ludności. Wyróżniał się wśród okolicznych duszpasterzy dynamizmem i mocną osobowością.
 

W  kościele znajduje się Tryptyk św. Rodziny, z roku  około 1540. Pochodzi z głównego ołtarza poprzedniego kościoła drewnianego. Składa się on z trzech obrazów, malowanych na desce z podkładem kredowym i przedstawia: Św. Annę Samotrzecią, Św. Jana Chrzciciela i Św. Bartłomieja.   Cenna jest też mosiężna, pozłacana monstrancja, która ma aż 65 cm. Innym zabytkiem jest też rokokowy kielich i ornat ze starą haftowaną kolumną z XVIII wieku. 

Podczas II- giej wojny światowej, kościół bardzo ucierpiał i wymagał odbudowy, którą dokonano dzięki składkom parafian i pomocy ze strony na przykład arcyksięcia Karola Stefana Habsburga z Żywca oraz władz Lipowej.Jeśli chodzi o cmentarz, to został powiększony i ogrodzony. Te wszystkie prace wykonywali ofiarnie mieszkańcy. Wokół cmentarza posadzono drzewa, żywopłot teraz robi wrażenie. A jak jest  przed kościołem?  Przed głównym wejściem jest grota maryjna z roku 1988. W środku niej stoi figura Matki Boskiej, która została wykonana w Piekarach. 

 

Obok kościoła znajduje się również plebania, która zaczęła powstawać w 1990 roku i została wybudowana w ciągu zaledwie trzech lat. I przy jej budowie również dużą zasługę mieli mieszkańcy. Z tego co widzicie, Lipowianie to bardzo zgrani mieszkańcy.




Więcej zdjęć
kliknij