W ciągu roku liturgicznego, każda parafia przeżywa uroczystość odpustową.
Jest to niezwykle ważne święto dla społeczności lokalnej. Tego dnia, każdy kto pobożnie uczestniczy we mszy św., jest po spowiedzi, przyjmie Komunię św., odmówi nakazane modlitwy oraz wykluczy przywiązanie do grzechu, może zyskać odpust zupełny czyli darowanie kary doczesnej za popełnione grzechy.
Tydzień temu, w niedzielę, 30 września 2018r. święto parafii obchodziła Leśna.
O godz. 11.00. w kościele św. Michała Archanioła rozpoczęła się uroczysta msza święta ku czci patrona parafii.
W Sumie Odpustowej przewodniczył ks. infułat Władysław Fidelus, kazanie wygłosił ks. Wojciech Pal wikariusz z Parafii św. Jana Chrzciciela w Bielsku-Białej Komorowicach. W ceremonii udział wziął także ks. Piotr Sadkiewicz, proboszcz parafii w Leśnej.
Podniosły charakter nabożeństwa podkreślała orkiestra dęta działająca przy OSP Leśna.
Po Mszy Świętej rozpoczęła się procesja z Najświętszym Sakramentem, który prezentował ks. Wojciech Pal.
W procesji udział wzięli lektorzy i ministranci, strażacy z OSP Leśna i OSP Sienna, w tym Młodzieżowe Drużyny Pożarnicze, poczty sztandarowe z Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Leśnej i Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Siennej, grupy parafialne, m.in. Dzieci Maryi, członkinie KGW Leśna i KGW Sienna, księża z okolicznych parafii, przedstawiciele władz oraz parafianie.
Po uroczystościach kościelnych czas na odwiedzenie kolorowych straganów z zabawkami i słodkościami.
Następnie pora na rodzinne spotkania przy wspólnym obiedzie. Ten piękny zwyczaj zachował się w większości domów.
Tradycyjnie organizowane jest także spotkanie dla strażaków, pań KGW i zaproszonych gości. Przy dźwiękach orkiestry, druhny i druhowie, gospodynie, przedstawiciele władz i szkół udali się do sali przy OSP Leśna.
Przed strażnicą orkiestra zaprezentowała pokaz swoich umiejętności.
Sala pięknie udekorowana, stoły odświętnie nakryte.
Podano obiad, zimną płytę, ciasto, kawę, herbatę i zimne napoje.
I tak przy wspólnym posiłku oraz w miłej i radosnej atmosferze, minęło niedzielne popołudnie.
Uff...już myślałem, że nie zaprosili Mariana. Jakże mi ulżyło widząć Jego zdjęcie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam odpustowe cukierki. To smak mojego dzieciństwa.
OdpowiedzUsuń