sobota, 2 listopada 2013

Wszystkich Świętych, Zaduszki i cmentarze nocą ...

Dziś trochę prywaty ...  Taki okres refleksyjny, wiec mnie natchnęło ... 


Wszystkich Świętych jest dla mnie dniem szczególnym ... to dzień, który kojarzy mi się z dzieciństwem niezwykle mocno. Kiedy byłam mała zawsze rano spotykaliśmy się z moją babcią i wujkiem na cmentarzu. Całą rodzinką odwiedzaliśmy groby  ... babcia trzymała mnie za rękę i opowiadała o bliskich ... był to czas niezwykły, bardzo refleksyjny. Później wspólny obiad i wieczorem powrót na cmentarz. Znicze były otwarte i trzeba było zapalić ponownie te, które zdmuchnął wiatr. Nigdy nie zapomnę tego specyficznego klimatu... ciemny wieczór i migoczące znicze, nad którymi unosiła się jasna łuna... Teraz przez zamykane znicze niestety tego już nie ma ...  Ale na szczęście pozostał ciepły blask zniczy i wspomnienia ...  i ja nadal lubię odwiedzać groby po zmierzchu ...

W tym roku minęła trzecia rocznica odkąd nie ma z nami mojej ukochanej babci, a prababci  moich dzieci ... Staram się przekazać  moim chłopakom, to co nauczyła mnie jedna z ważniejszych osób w moim życiu ... Nie wystarczy kupić znicz, kwiaty, odmówić modlitwę i sprawa załatwiona. To nie o to chodzi ... To czas zadumy, refleksji, także nad swoim życiem.... to okazja do wspomnień, kim była bliska nam osoba ... To świetny moment aby poświęcić zmarłym więcej czasu. 

Wydaje mi się, że chwile spędzone na odwiedzaniu grobów i wspomnieniach to również dobra lekcja dla dzieci ...  Pamięć o zmarłych jest świadectwem rytuałów pogrzebowych i równocześnie rysem naszej obyczajowości.

Wiem, że to dość smutne święto, ale uważam, że ma swój urok ... Wszystko zależy jak go przedstawimy ... To tradycja, która powinna być zachowana. Tak jak ja mam wspomnienia z tym dniem, tak chciałabym aby moje dzieci również pamiętały i w przyszłości kontynuowały ... Aby, kiedyś nad moim grobem spotykały się moje dzieci, wnuki i prawnuki ...

Chłopaki nie mieli okazji poznać wielu osób z rodziny, ale pytali kto jaki był,  a ja chętnie im opowiadałam. Przywołując wesołe wspomnienia i patrząc na zaciekawione twarze moich Skarbów czułam, że lekcja się udała:) 
Odwiedzając miejsca spoczynku, starałam się aby dzieci zachowały powagę ... jestem przeciwna balonikom, cukierkom i świecącym gadżetom sprzedawanym przez cmentarzami ... To nie ten czas, nie ta pora. Cmentarz to miejsce, gdzie spoczywają najbliżsi ... należy ich uszanować. I na szczęście moje dzieci to wiedzą !

Pamiętajmy ... człowiek żyje tak długo jak trwa pamieć o nim ... 


Dzisiaj 2 listopada ... Dzień Zadusznych ...
Tego dnia wspominamy wszystkich, którzy odeszli z tego świata, modlimy się za zmarłych, których dusze mogą przebywać jeszcze w czyśćcu. 
W Zaduszki również odwiedza się  cmentarze, groby bliskich i uczestniczy w mszach, modląc się w intencji zmarłych. 



Jak wspomniałam na początku, odwiedzanie grobów bliskich wieczorem ma swój klimat ...
 Zresztą sami zobaczcie ...


Cmentarz w Lipowej:


Cmentarz w Leśnej/Siennej ...



1 komentarz:

  1. W zupełności zgadzam się wszystkim. Dzień Wszystkich Świętych również przypomina mi czasy dzieciństwa. Razem z rodzicami i dziadkami szliśmy rano na groby, aby zapalić zniczy, postawić kwiaty i modlić się za zmarłych, a wieczorem wracaliśmy na cmentarz i też tak jak piszesz trzeba było zapalić ponownie zdmuchnięte przez wiatr znicze. Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny to bardzo szczególne dni, dni w których oprócz modlitwy za zmarłych wspominamy naszych bliskich, którzy od nas odeszli do wieczności. Cmentarze w tym czasie pięknie wyglądają wieczorami oświetlone tysiącem zniczy. W moich rodzinnych stronach wyglądało to tak: http://www.ziemiakepinska.pl/cmentarz-noc-kepno-grebanin/

    OdpowiedzUsuń

Możesz komentować ze swojego konta, anonimowo, lub wpisując imię/ nick zaznaczając "nazwa/adres". Nie odpowiadamy za treść komentarzy czytelników. Komentarze wulgarne nie będą publikowane.

Dziękujemy za komentarz :)
Pozdrawiamy i zapraszamy ponownie :)