środa, 14 września 2016

Wycieczka na Skrzyczne ...


W sobotę, 10 września rozpoczął się Europejski Tydzień Sportu. Z tej okazji Gminny Uczniowski Klub Sportowy "Sukces" oraz Szkoła Podstawowa w Lipowej  zorganizowali akcję zatytułowaną "Aktywna sobota z drugiej strony Skrzycznego".


 Zaprosili dzieci i ich rodziców z gminy Lipowa, ale i nie tylko, do wspólnej wędrówki  lub jazdy na rowerze w kierunku najwyższego szczytu w Beskidzie Śląskim.  
Mowa oczywiście o Skrzycznem (1257 m n.p.m.) znajdującym się na terenie naszej gminy. Wejście na szczyt  to nie lada wyzwanie, dlatego organizatorzy od razu zapowiedzieli, że nie ważne jest jego zdobycie, a wspólne spędzenie czasu i dobra zabawa! A tego nie brakowało .... Zresztą sami zobaczcie...

O godz. 11.00 wszyscy spotkali się na parkingu przy Dolinie Zimnika. Wśród uczestników byli zarówno miłośnicy pieszych wycieczek, jak i rowerowych wypraw.


Na miejscu zbiórki, dyr. szkoły Janusz Caputa, powitał wszystkich i przypomniał zasady zachowania oraz poruszania się po lesie. 








Zespół, który wybrał pieszą wędrówkę, udał się szlakiem niebieskim.








Z kolei rowerzyści  ruszyli drogą wiodącą przez naszą ukochaną Dolinę Zimnika. Trasa zdecydowanie dłuższa, jednak dla grupy poruszającej się na rowerach, idealna. 



Obie trasy są niezwykle malownicze, zatem zespoły mogły do woli rozkoszować się zachwycającymi widoczkami .... 


Sobotnia wycieczka, to nie wyścig, dlatego tutaj nie ważne było tempo czy nawet zdobycie szczytu ... Co kawałek następowały przerwy, pamiętano także o napojach i jedzeniu. Pomimo upału żadna z grup nie dawała za wygraną.   Dzieciaki są niesamowite, mają tyle energii i zapału, że nic tylko brać z nich przykład ...

Grupa wędrująca niebieskim szlakiem miała do pokonania spore podejścia... Nie ma co ukrywać, trasa choć dużo krótsza niż ta, którą poruszali się rowerzyści, to jednak bardzo wyczerpująca...  Wszak mknie cały czas ostro pod górkę ... A biorąc pod uwagę, że wśród piechurów były małe dzieci, to fakt, że ekipa zaszłą tak daleko, tym bardziej robi wrażenie. Zdecydowanie grupa ma powody do dumy.
Co prawda nie dotarli na szczyt, ale mogą pochwalić się zdobyciem Hali Jaskowej (870 - 1050 m n.p.m) ...


 ... oraz dotarciem do szałasu, znajdującego się tuż przed najostrzejszym podejściem na Skrzyczne.
Brawo !!!
Z kolei miłośnicy rowerowych wypraw chyba sami nie przypuszczali, że tak daleko zajadą... Tak, tak drodzy rodzice ... Wasze pociechy  zdobyły na jednośladach Skrzyczne (1257m n.p.m), szczyt należący do Korony Gór Polski !!! Pomimo upału, zmęczenia i bolących nóg dali radę.


Liczne przerwy w czasie jazdy pozwoliły na naładowanie akumulatorów. Nagroda - najlepsza ze wszystkich ... satysfakcja z osiągniętego celu i pamiątkowe fotki na szczycie. Brawo rowerzyści !!!



Droga powrotna, choć z górki, to wcale nie taka prosta ... Tutaj również trzeba było sporo zaciętości, aby dotrzeć do mety. A wierzcie nam, lekko nie było...




Na drugi parking w Dolinie Zimnika, jako pierwsza dotarła grupa wędrowców. Godzinę później, tuż po 16.00 dojechali rowerzyści. Na  miejscu na wszystkich czekała niespodzianka  przygotowana przez Alicję i Roberta Dziewit (Travel Bus). Ognisko, kiełbaski oraz  gorące bagietki z przyprawami i masłem czosnkowych...  Dla spragnionych zimne napoje ... A na deser coś słodkiego ...

Po zaspokojeniu głodu i krótkiej przerwie, dzieci odzyskały siły... Ku zdziwieniu rodziców, były gotowe do dalszej zabawy ... Tym razem przy potoku Zimnik...  Co tam ubrania czy buty... grunt, że można pochlapać dziewczyny ... Uśmiechu, ale i pisku było co nie miara...  


I tak, ta niezwykle aktywna sobota dobiegła końca...
My dorośli, musimy  pamiętać, że przykład idzie z góry ... W tym przypadku dzieci miały kogo naśladować ... Wyrazy uznania należą się zarówno rodzicom, którzy zachęcili swoje pociechy do aktywności fizycznej, jak również dyrektorowi szkoły i nauczycielom, którzy poświęcili swój czas na wspólną, górską wyprawę.  Jedno jest pewne... bez względu na to czy szczyt został zdobyty czy nie, to był fantastyczny dzień, pełen pozytywnej energii, uśmiechu i dobrego towarzystwa. I co najważniejsze młode pokolenie spędziło je z dala od gier i serfowania w sieci.  Oby jak najwięcej takich chwil ...



WIĘCEJ ZDJĘĆ
KLIKNIJ






ŹRÓDŁO:
Dziękujemy za udostępnienie zdjęć z wyprawy rowerowej panu Januszowi Capucie. 






3 komentarze:

  1. Brawo dla dzieciaków. Podziękowania dla nauczycieli i dyrektora.
    Rodzic

    OdpowiedzUsuń
  2. za moich czasow takie wycieczki to bylo cos normalnego
    teraz sensacja nikomu tyłka sie nie chce ruszyc
    dzieciaki siedza w domach przed ekranami tv
    dlatego tym bardziej szacusn za to ze komus sie chcialo zorganizowac ze zebral ekipe ze mlodym chcialo sie ruszyc tylko brac przyklad takie wycieczki powinny byc norma

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie trzeba daleko jechać aby aktywnie spędzić czas. Takie piękne góry mamy.

    OdpowiedzUsuń

Możesz komentować ze swojego konta, anonimowo, lub wpisując imię/ nick zaznaczając "nazwa/adres". Nie odpowiadamy za treść komentarzy czytelników. Komentarze wulgarne nie będą publikowane.

Dziękujemy za komentarz :)
Pozdrawiamy i zapraszamy ponownie :)