Nasza gmina jest niezwykła, pod każdym względem ... położenie, ludzie, tradycje, historia ... O tym wiecie doskonale ...
Otrzymujemy od Was wiele e-maili*, z których wniosek nasuwa się sam ... bez względu na to czy mieszkacie tutaj czy gdzieś indziej, nasza malownicza gmina jest dla Was niezwykle ważna. Nawet, jeśli Was tutaj nie ma, to sercem jesteście zawsze.
Często jednak jest tak, że nie doceniamy tego co mamy...
To jakimi jesteśmy szczęściarzami, odkrywamy dopiero, kiedy znajdziemy się z dala od domu ...
I właśnie na to niedzielne popołudnie mamy dla Was piękny tekst od naszej stałej czytelniczki - Patrycji, która za naszym pośrednictwem, chciałaby podzielić się z Wami swoim zachwytem nad wspaniałą Lipową. Naszą i Waszą ukochaną gminą.
Szerokie połacie pól, pożółcone rzepakiem, ozłocone zbożem. Góry nieprzerwanie w tym samym miejscu, towarzyszące krajobrazowi. Nurt lodowato zimnej wody, odbijający blask zachodzącego za Skrzycznem Słońca. Powtarzające się twarze, maszerujące w górę i w dół, z zakupami, z rodzinami, z kolegami. LIPOWA.
Nie ma nic lepszego niż oddech powietrzem tej, wcale nie takiej małej, wsi. Mikroświat, w którym każdy zna swoje miejsce, zna swoje miejsca i odwiedza je, aby napatrzeć się na nie z zachwytem. Przy jednym skrzyżowaniu rozgrywa się największy spektakl. Małe sklepiki, mianowane "wiejskimi" to centrum spotkań i pogadanek mieszkańców śliwkowej krainy. Ochotnicza straż pożarna i "ci chłopacy", którzy biegną na pomoc. Szkoła, Zimnik, wąskie dróżki, krajobrazy, widoki, przystanki, piekarnia, nawet ten śmieszny śliwkowy pomnik jest powodem do dumy.
Z każdą porą roku krajobraz się zmienia. Być może nie da się docenić tego widoku, patrząc na niego każdego dnia, ale te zmiany dostrajają codzienność. Lipowa jest oddechem.
Jakie to szczęście, że zawsze można tu wrócić i wciąż patrzeć na te same góry, mimo, że czas nigdy się nie zatrzymał.
Jakie to szczęście, że Zimnik wciąż płynie jednostajnym nurtem, tym samym, tworząc aurę nieskończoności górskich wniesień. Jakie to szczęście, że za każdym razem, można wrócić na wydeptaną dawno temu ścieżkę. Codzienność przygasza zachwyt na tą wspaniałą gminą. Jednak czasami warto uśmiechnąć się i pomyśleć, gdzie, jak nie tu znalazłbym/znalazłabym swoje miejsce?
I chociaż o tej zimnej porze roku jest nieco szaro,
to może Mieszkańcu:
to może Mieszkańcu:
* przysiądziesz chwilę na ławce?
* wybierzesz spacer wzdłuż doliny?
* wdrapiesz się na szczyt Ostrego?
A może Mieszkańcu, po prostu usiądziesz przed domem i odetchniesz świeżym powietrzem, mówiąc sobie:
"kocham moją wieś, to miejsce gdzie mam swój dom - wiejsko,
bo wiejsko... ale swojsko".
ŹRÓDŁO:
fot. i tekst - Patrycja - DZIĘKUJEMY i pozdrawiamy!!!
***
* Otrzymujemy od Was mnóstwo e-maili :) Ogromnie Wam za nie dziękujemy !!! <3 Staramy się odpowiadać na bieżąco, jednak oprócz prowadzenia strony, mamy też rodzinę, pracę, a jak dobrze wiecie na to, też potrzebny jest czas. Czasami też musimy coś zjeść i położyć się spać... Prosimy, nie gniewajcie się, jeśli od razu nie otrzymacie odpowiedzi! Odpiszemy na pewno, tylko prosimy o troszkę cierpliwości. Pozdrawiamy wszystkich gorąco i życzymy Wam pięknej niedzieli :)
Mieszkam od 6 lat w Irlandii i chociaż tu teraz jest mój dom to nie zapomniałam o moim domu rodzinnym. Tęsknie za Leśną i gdybym tylko mogła wróciłabym i nigdy więcej nie wyjechała.
OdpowiedzUsuń