niedziela, 28 kwietnia 2013

Czy musimy wycinać drzewa ???


Kiedy podczas kolejnej wyprawy do lasu zamiast starych, dobrze nam znanych sosen lub buków zobaczymy tylko pniaki, połamane gałęzie i ślady wielkich opon,odczuwamy smutek i żal. Często taki widok budzi złe emocje i bunt, wywołuje poczucie krzywdy i pretensje do leśników. Jak można niszczyć taki piękny las? Dlaczego nikt go nie ochronił przed siekierą, piłą i wielkimi maszynami?

 

Każdy z nas jest w jakiś sposób wrażliwy na  piękno i tak właśnie reaguje, ale jak informuje pan Jarek Szałata, leśnik z 28 letnim stażem, wycinanie drzew jest koniecznością oraz normalnym zabiegiem w lasach gospodarczych.


Człowiek już wiele lat temu podporządkował sobie świat przyrody i korzysta z niego pod kątem swoich potrzeb. Lasy gospodarcze są tak zarządzane, aby oprócz spełniania wielu innych funkcji, dostarczały ludziom bardzo potrzebnego drewna. To kompromis pomiędzy odwiecznymi prawami natury, a naszymi, ludzkimi potrzebami.

Pomimo tego, że korzystamy z naszych lasów zamieniając drzewa w drewno i sporo w nich wycinamy, pan Jarek zapewnia, że nie ma powodów do obaw. 
 
W polskich lasach wycina się co roku około 55 procent przyrostu rocznego. W innych krajach Europy wycina się 70-80 procent tego, co rocznie przyrasta. Lasów w Polsce wciąż przybywa, a pozyskanie drewna to zabieg konieczny i niezbędny dla hodowli lasu oraz jego nieustannego trwania.


 





Drewno jest potrzebne nam wszystkim i ma ponad 30 tysięcy zastosowań. 
 

 






Pan Jarek przekonuje, że użytkowanie lasu polegające na pozyskiwaniu drewna to naprawdę nie jest nic złego. Las właśnie tak służy ludziom. Oprócz tego, ze dostarcza cennych pożytków, staje się bardziej dostępny, oczywiście wyłączając moment prowadzenia niebezpiecznych prac leśnych.
W Polsce są tysiące hektarów lasów, gdzie nie wycina się drzew. Parki narodowe, rezerwaty, itd. 

  Zauważyliście, że takie lasy są zwykle bardzo nieprzyjazne i wręcz nieprzydatne człowiekowi?

Gęsty podszyt i podrost, powalone pnie, duża ilość gałęzi nie sprzyja turystycznemu czy rekreacyjnemu korzystaniu z tego lasu. Zwykle nie można tam zbierać jagód czy grzybów, a najczęściej w ogóle nie ma tam wstępu dla człowieka. 

A przecież las ma służyć ludziom. Stąd ze zdumieniem możemy zauważyć, że lasy kształtowane przez leśników poprzez wycinanie drzew są dla nas bardziej atrakcyjne.

Wycinanie drzew w lesie budzi wiele emocji i jest sprawą kontrowersyjną. Każdy z nas ma własny pogląd.
 Jednak pamiętajmy, że leśnicy kierują się tą sentencją i wiedzą wynikającą z doświadczeń pokoleń ludzi lasu. Gospodarzą w lesie i korzystają w naszym imieniu z jego darów podobnie jak rolnik na polu, czy każdy z nas … w przydomowym ogródku. Różnica polega tylko na wielkości uprawianych roślin i okresie produkcji, który w ogródku trwa kilka miesięcy, a w lesie kilkadziesiąt, a nawet kilkaset lat.

 Każdy gatunek drzewa ma różny, określony przez leśników wiek rębności. Jest to taki wiek, kiedy drzewo osiągnęło apogeum swojej dojrzałości, zakończyło swój przyrost, ale nie rozpoczęły się jeszcze istotne procesy destrukcyjne. Sosna może dożyć nawet do 350 lat, ale jej wiek rębności to zwykle 85-95 lat. Podobnie jest z bukiem, którego wiek rębności to najczęściej około 120 lat. Wiąże się to z jakością drewna starych drzew, ale także z ich siłami witalnymi koniecznymi do wydania potomstwa. 

Bo stare drzewo jak stary człowiek- choruje, niedomaga i nie może żyć tak długo jak chce. Wewnątrz pięknego na pozór pnia rozwijają się choroby, pojawiają szkodniki owadzie i postępuje destrukcja cennego drewna.


  Dlaczego nie korzystać z owoców pracy pokoleń ludzi, którzy dbali o las, skoro drewno jest tak wszystkim potrzebne? Byłoby nieracjonalne dopuścić do zmarnowania ogromnych mas drewna. Dlatego wszelkie sprawy związane z pozyskaniem drewna są szczegółowo uregulowane zasadami gospodarki leśnej. Rozpoczynając pozyskanie drewna na zrębie należy je tak wykonać, aby w przeciągu 5 lat powstała tam nowa uprawa.

 Tak jak my, choć kochamy życie,  musimy pamiętać, że przychodzi jego kres, tak i drzewa nie mogą żyć wiecznie. Pan Jarek zapewnia, że to szczególnie leśnikowi, który dbał o drzewa i pielęgnował je latami, robi się smutno, gdy widzi rzędy powalonych pni.  

Jednak już za chwilę pojawiają się tam rzędy zielonych sadzonek,a życie drzew i ludzi toczy się dalej ...  


W Beskidach wycinane są świerki, które zaatakowane zostały przez kornika drukarza. Szkodnika, który niszczy te piękne drzewa. Jednak beskidzcy leśnicy starają się jak najszybciej odbudować wycięte miejsca. W Szkółce Leśnej w Dolinie Zimnika "produkowane" są sadzonki, do odbudowy tutejszych drzewostanów: klik , kliknij.
Tej wiosny 120 tys. buków znalazło się w swoim naturalnym środowisku :))


 
* na podstawie tekstu pana Jarka Szałata, leśniczego z 28- letnim stażem  klik

1 komentarz:

  1. Dodałbym jeszcze, że na wycięcie nawet pojedynczego drzewa nawet rosnącego na prywatnej posesji trzeba mieć pozwolenie, a za samowolne wycinanie grożą bardzo surowe kary. Dodatkowo, dla tych którzy myślą, że drzewa się tylko wycina a sadzić nie ma kto, podpowiem, że jest obowiązek posadzenia za każde wycięte drzewo innych drzew lub krzewów.

    OdpowiedzUsuń

Możesz komentować ze swojego konta, anonimowo, lub wpisując imię/ nick zaznaczając "nazwa/adres". Nie odpowiadamy za treść komentarzy czytelników. Komentarze wulgarne nie będą publikowane.

Dziękujemy za komentarz :)
Pozdrawiamy i zapraszamy ponownie :)